wtorek, 3 listopada 2015

Oświetlenie w fotografii - czyli jak to jest z tymi lampami?

Ujmę to tak, zależy czego oczekujesz od sprzętu. Myślę, że zanim kupisz lampę (SB 800, 600 lub inna) myślę, że powinieneś przeczytać ten blog (niestety po angielsku, ale warto):

http://strobist.blogspot.com/2006/03/lighting-101.html

Powiem szczerze, gdybym przeczytał go przed kupnem lampy, prawdopodobnie nie kupowałbym SB 800, a inny zestaw. Ale, życie potoczyło się inaczej, płakać nie będę tylko ide na przód i kombinuję dalej, o czym przeczytasz poniżej.

Pokaże to na swoim przykładzie, bo będzie mi najłatwiej.

Jeszcze niedawno byłem szczęśliwym posiadaczem D50. Pucha zacna, nie dam powiedzieć złego słowa o niej. Do nauki fotografii jak znalazł.

Niestety po pewnym czasie zaczęły doskwierać mi pewne braki puchy, a w szczególności synchronizacja z krótkimi czasami otwarcia migawki, która w D50 wynosi maksymalnie 1/500 sek (co jak na standard cyfrowych lustrzanek i tak jest znakomitym wynikiem). Każdy system ma swoje wartości, skupimy się jednak na systemie Nikona.

Na jednym z plenerów byłem zmuszony do robienia zdjęć w ostrym świetle. Ostre światło, ostre cienie, ogólnie same ekstrema. Blendy brak, ale wiadomo, trzeba sobie radzić. I tu pojawił się problem, najmniejszy czas błysku lampy 1/500. Żeby zrobić zdjęcie bez przepałów musiałem przymknąć przysłone do f/9 - f/11, co powodowało wydłużenie głębi ostrości do kosmicznych wartości. Modelka ostra,bez przepałów, drugi plan ostry, tło ostre. Trudno. Życie. Ale w pamięci zostało, że z D50 w słońcu z lampą nie poszaleję. Synchronizacja z krótkimi czasami występuje dopiero w D80 (możesz sobie wyobrazić, jak człowiek z zazdrością patrzy na zdjęcia z płytką głębią ostrości, elegancko dopalone lampą, żeby niepotrzebne cienie rozjaśnić).

Kolejna uwaga, CLS, czyli bezprzewodowe wyzwalanie lamp błyskowych. W D50 dostępne jedynie w trybie fotoceli (SU-4), bez TTL, na manualu. Sterowanie bezprzewodowe lampą (SB 800 i 600) w trybie command, z body, za pomocą wbudowanej lampy błyskowej masz dopiero w D70 (nie wiem czy z s czy bez), D80, Dxxx. No chyba, że będziesz miał SB 800 lub Su 800 na sankach w body i inną SB 800 lub Sb 600, którą sterujesz bezprzewodowo za pomocą lampy na sankach. Zakładając, że jesteś fotoamatorem jak ja, nie wydasz na zabawę z fotografią 1600 - 1700 zł na zestaw lamp (SB 800 i 600) do zabawy w fotografię bezprzewodową.

Do dyspozycji masz jeszcze kable synchronizacyjne Sc-19 (albo 17, nie pamiętam), 28 i 29, które pozwalają na wypięcie lampy z sanek i manewrowanie lampą w zakresie długości kabla (czytaj około 1,5 metra po naciągnięciu kabla) i radością z posiadania TTLa. Wadą tego systemu jest koszt kabla - od 150 do 270 oraz jego długość. Powiem szczerze, chyba lepiej jest dołożyć do nowej lampy z obsługą CLS lub...

...kupno starszej lampy (jak np. Sb-26 lub SB-28 z wejściem PC i kupno kabla synchro z kostką na sanki do Twojego D50. Zalety: stosunkowo niewielki koszt akcesoriów, lampa Sb-28 to ok 300 zł, kabel PC - 10 - 15 zł, kostka 25 zł. Za połowę SB 800 masz całkiem przyzwoity i mobilny zestaw oświelteniowy, za resztę kwoty możesz kupić drugą lampę lub jakąś optykę, jeżeli będzie potrzebna. Wady: pracujesz w manualu, kable i bieganie do lampy w celu jej ustawienia. A jeżeli nie lubisz kabli to zamiast kabla PC masz jeszcze do wyboru chiński transmiter radiowy, koszt ok 150 zł. Chinka jak na swoje możliwości do ceny i jakości użytkowania, to naprawdę daje rade.

Teraz wracając do sedna sprawy, zależy co oczekujesz od oświetlenia lampą błyskową?

Mając lampę pokroju SB 800 na sankach, trochę się ogranicza możliwości błyskotki. Odbijając światło od sufitu czy innych powierzchni, które rozproszą Ci światło, to jakoś dasz radę, ale co dalej ? W ostrym świetle czas Ci się skończy. Praca bezprzewodowa, trochę średnio i tylko na manualu, ale tedy nie warto inwestować w SB 800.

Ja po przeczytaniu tego bloga, zastanawiłem się przez chwilę co zrobić z moim obecnym zestawem (a miałem D50 i SB 800):

1. Sprzedać SB 800 na korzyść tańszych, używanych lamp i dokupić wyzwalacz radiowy i cieszyć się z nowych możliwości oświetleniowych.

2. Kupić nowe body, które obsługuje CLS i będzie w stanie wyzwolić SB 800 bezprzewodowo.

3. Kupić kabel synchro i kostkę, i pobawić się w manualu.

Cóż, jako, że pisałem już wcześniej nt. pewnych ograniczeń ze strony D50, kupiłem nową puchę. Raz, ze względu na obiektyw , dwa ze względu na ergonomię body, 3 ze względu na SB 800, 4 - oryginalny grip z dwupoziomowym spustem migawki (dla mnie bardzo istotne).

Gdybym miał wiedzę, którą mam teraz i byłbym na Twoim miejscu, bardzo poważnie pomyślałbym nad kupnem jednej, dwóch, a może nawet trzech Sb-26 lub 28 i wyzwalaczu radiowym. Prawdopodobnie męczące byłoby manualne ustawianie lamp, ale za to korzyści i możliwości oświetleniowe znacznie większe, aniżeli w przypadku 1 lampy z TTL.

Oczywiście wszystko zależy co oczekujesz od lampy. Jeżeli wiesz, że chcesz się rozwijać w fotografii wchodząc na coraz wyższy poziom kreowania zdjęć za pomocą światła - warto zastanowić się nad Sb 800. Puszkę kiedyś zmienisz, a dobra lampa na pewno Ci zostanie.

Z drugiej strony może potrzebujesz lampy, tylko np. do doświetlenia kadru, rozjaśniania cieni, to do tego celu wystarczy nawet SB 400.

Ale wszystko zależy od Ciebie.

Brak komentarzy: